Po wczorajszej tragedii, kiedy na przejściu dla pieszych zginął 6-letni chłopiec, a jego matka została ranna, mieszkańcy protestują przeciw drogowym zabójcom. Prokuratura w Elblągu skierowała właśnie do sądu wniosek o 3-miesięczny tymczasowy areszt dla 20-letniego kierowcy.

Kierowca uciekł z miejsca wypadku, później sam zgłosił się na policję. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.

Mężczyzna oprócz spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, odpowie za ucieczkę z miejsca zdarzenia, nieudzielanie pomocy poszkodowanym oraz składanie fałszywych zeznań.

Do wypadku doszło w sobotni wieczór w centrum miasta. Trzy godziny po zdarzeniu policja odnalazła BMW, zaparkowane na jednej z ulic w Elblągu. Samochód miał rozbitą szybę i wgniecioną maskę. Elbląscy policjanci szybko ustalili właściciela pojazdu.