Jazda krakowską komunikacją miejską już nigdy nie będzie taka sama. Po mieście jeździ już pierwszy elektryczny autobus. Jest tak cichy, że można w nim rozmawiać szeptem. Zabiera na pokład pasażerów, którzy stoją na podłodze przypominającej trawnik, a na suficie widzą niebieskie niebo z chmurami.

Nietypowy pojazd kursuje na linii 537 odjeżdżającej z Dworca Głównego. Największa zaleta autobusu to brak kopcącej rury wydechowej. Niestety, są też minusy: na jednym ładowaniu akumulatorów pojazd pokonuje tylko 100 kilometrów. Problemem nie jest jednak ponowne załadowanie baterii - można to zrobić w czasie krótszym niż 4 godziny.

Jednym z głównych wyzwań, przed którymi stanęli konstruktorzy ekologicznego autobusu, była redukcja jego masy. Części poszycia bocznego autobusu zastąpiono panelami z włókna węglowego, niezwykle lekkimi, a jednocześnie wytrzymałymi. Z tego materiału wykonano także tylną pokrywę komory, w której umieszczono układ napędowy i baterie magazynujące energię do napędzania pojazdu.

Elektryczny autobus wyposażono w energooszczędne źródła światła typu LED. Technologia ta została zastosowana zarówno w oświetleniu zewnętrznym, jak i wewnętrznym. Kierowca pojazdu ma do dyspozycji kabinę wyposażoną w pulpit dotykowy. Oprócz podstawowych parametrów na ekranach LCD widzi informację o stanie pracy układu elektrycznego i o poziomie naładowania baterii. Za pomocą dotykowych ekranów może np. sterować parametrami ogrzewania i uruchamiać radio.