Konstytucja nie pozwala na postawienie przed Trybunałem Stanu szefa kontrwywiadu wojskowego - twierdzi w wywiadzie dla RMF FM konstytucjonalista profesor Marek Chmaj. Ekspert przypomina, że szef kontrwywiadu nie jest członkiem Rady Ministrów.

W opinii profesora Chmaja konstytucja jest w tej kwestii bardzo precyzyjna. W artykule 198. wskazuje ona, że za naruszenie konstytucji lub ustawy w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania odpowiedzialność przed Trybunału Stanu ponoszą określone osoby. Wśród tych osób nie ma ani szefa kontrwywiadu, ani wiceministrów (Antoni Macierewicz w rządzie Jarosława Kaczyńskiego pełnił funkcję wiceministra obrony narodowej).

Pytany, dlaczego Platforma mimo to przygotowuje taki wniosek, profesor Chmaj stwierdza, że w jego opinii, wynika to z pewnego niezrozumienia przepisów konstytucji. Pamiętajmy, że w ostatnich czasach bardzo dużo osób było straszonych groźbą postawienia przed Trybunałem Stanu; zarówno premier Jarosław Kaczyński czy minister Ziobro, jak i sam prezydent za niektóre swoje działania. Trybunał stał się zatem pewnym straszakiem, pewną mroczną siła, która ma karcić niepokornych polityków.

Według konstytucjonalisty skazanie przez Trybunał Stanu jest bardzo odległą perspektywą.

Profesor Chmaj potwierdza wcześniejsze informacje RMF FM. Gość porannego Kontrwywiadu - Joachim Brudziński z Prawa i Sprawiedliwości zwrócił uwagę na to, że wniosek Platformy przeciwko Macierewiczowi jest niezgodny z konstytucją.