Trzech członków gangu specjalizującego się w wyłudzaniu dotacji unijnych dla rolników i ustawianiu przetargów na dzierżawę gruntów rolnych zatrzymali policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Mężczyznom grozi do pięciu lat więzienia.

Gang działał w województwie lubuskim. Zarabiał na dotacjach unijnych, dzierżawiąc grunty rolne jak najniższym kosztem - powiedziała rzeczniczka CBŚP kom. Agnieszka Hamelusz.

Ofiarami szajki padali rolnicy, którzy chcieli powiększyć gospodarstwo i brali udział w przetargach na dzierżawę gruntów.

Przestępcy w różny sposób zniechęcali ich do licytacji, następnie podstawiali "swoich" rolników, którzy pełnili rolę tzw. słupów i mieli dzierżawić grunty za jak najniższą stawkę za hektar - zaznaczyła Hamelusz.

Członkowie gangu albo grozili rolnikom albo płacili im za odstąpienie od licytacji lub niepodbijanie stawki dzierżawy. Za niepodbijanie ceny rolnik dostawał od 2 do 3 tys. zł.

Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty: utrudniania przeprowadzenie przetargu i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - poinformowała rzeczniczka CBŚP.

Jak dodała sprawa jest rozwojowa, policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań. Śledztwo prowadzi prokuratura w Zielonej Górze.

APA