Przed Sądem Rejonowym w Zakopanem rozpoczął się proces byłego wiceszefa biura kryminalnego KGP Leszka K. i byłego wicedyrektora zakopiańskiego szpitala, ortopedy Mariana P. Są oskarżeni o przekroczenie uprawnień, przyjęcie łapówek i naruszenia tajemnicy służbowej.

Przed Sądem Rejonowym w Zakopanem rozpoczął się proces byłego wiceszefa biura kryminalnego KGP Leszka K. i byłego wicedyrektora zakopiańskiego szpitala, ortopedy Mariana P. Są oskarżeni o przekroczenie uprawnień, przyjęcie łapówek i naruszenia tajemnicy służbowej.
Zdj. ilustracyjne /Leszek Szymański /PAP

Prokurator oskarżył Mariana P. o udzielenie pomocy medycznej pasierbowi wiceszefa biura kryminalnego policji w zamian za ujawnienie i nakłanianie do ujawnienia tajemnicy służbowej. Lekarz został też oskarżony o przyjęcie łapówek w zamian za przyspieszenie operacji ortopedycznych od trzech osób. P. zdaniem śledczych miał przyjąć łącznie 3,5 tys. zł.

Lekarz przed sądem nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Potwierdził, że znał wcześniej Leszka K. - leczył jego pasierba i kontaktował się z nim. Powiedział, że spotkał się z wiceszefem biura kryminalnego policji oraz jego pasierbem w Warszawie, aby skonsultować postępy w leczeniu. Później kontaktował się z K. telefonicznie i mailowo.

W sprawie oskarżenia dotyczącego nakłaniania do ujawnienia tajemnicy służbowej lekarz wyjaśnił, że poprosił policjanta o sprawdzenie, czy telefony dyrekcji szpitala nie są na podsłuchu. Dodał, że wówczas dyrekcja szpitala otrzymała pogróżki od pracowników przekształcanego oddziału ratunkowego o założonych podsłuchach.

Marian P. to znany i ceniony zakopiański ortopeda. Po usłyszeniu prokuratorskich zarzutów przestał sprawować funkcję wicedyrektora i ordynatora oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej zakopiańskiego szpitala. Nadal jednak pracuje w placówce.

Podejrzanych policja zatrzymała pod koniec maja ubiegłego roku. W trakcie przeszukania domu lekarza policja ujawniła milion złotych w gotówce. Prokurator zastosował wobec niego poręczenie majątkowe w kwocie 100 tys. zł i zakaz opuszczania kraju.

Leszek K. jest natomiast oskarżony o przekroczenie uprawnień i nakłanianie funkcjonariuszy policji w Krakowie do ujawnienia tajemnicy służbowej. Ponadto K. został oskarżony o nakłanianie policjanta do nie zarejestrowania w Krajowym Systemie Informatycznym Policji punktów karnych za wykroczenie popełnione przez jego znajomego.

Leszek K. to pierwszy szef Centralnego Biura Śledczego w Nowym Sączu i były wicedyrektor Biura Kryminalnego KGP. W 2004 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Po zatrzymaniu prokurator zastosował wobec niego poręczenie majątkowe w kwocie 15 tys. zł i zakaz opuszczania kraju.

(mpw)