Łapówka wynosiła od 2 do 3 procent wartości wyłudzonego podatku. Agenci CBA zatrzymali na polecenie rzeszowskiego wydziału Prokuratury Krajowej byłego celnika podejrzanego o korupcję.

45-latek ma odpowiedzieć za przyjmowanie łapówek w związku z wykonywaniem czynności służbowych. Jak dotąd śledczy ustalili, że miał wziąć kilka tysięcy złotych za potwierdzenie, iż podróżni wyjeżdżający z Polski na Ukrainę mogą mieć zwrócony podatek w ramach Tax Free. Okazuje się, że wywóz towarów objętych zwrotem był fikcyjny.

Sebastian P. pełnił służbę na przejściach granicznych w Medyce i Korczowej. W związku z jego działalnością Skarb Państwa stracił 100 tys. zł.

Były celnik Sebastian P. w zamian za otrzymane pieniądze potwierdzał w systemie elektronicznym i dokumentach Tax Free rzekomy wywóz towarów poza terytorium Unii Europejskiej, choć w rzeczywistości taki wywóz nie miał miejsca.

"Osoby figurujące w tych dokumentach jako nabywcy, tzw. podróżni, nie dokonywały zakupu i wywozu towarów poza terytorium UE, a widniejące na tych dokumentach dane rzekomych nabywców towarów były niezgodne z rzeczywistością" - informuje prokuratura.

Wobec byłego celnika zastosowano 20 tys. zł poręczenia majątkowego, dozór policji i zakaz opuszczania kraju.

Sebastian P. to kolejny podejrzany w śledztwie, w którym zarzuty usłyszało łącznie 36 osób, w tym siedmiu obywateli Ukrainy oraz 26 funkcjonariuszy służby celnej.

Chodzi o śledztwo dotyczące poświadczania nieprawdy w dokumentach TAX FREE - zwrot VAT Four Tourist przez osoby prowadzące działalność gospodarczą na terenie całego kraju. Chodzi o lata 2013 i 2014.


Opracowanie: