Do odwołania wstrzymano prace na budowie Stadionu Śląskiego. Przed południem podczas podnoszenia dachu pękły klamry łączące liny. Nikomu nic się nie stało, ale z placu budowy ewakuowano wszystkich pracowników. Według wstępnych ocen nie ma zagrożenia katastrofą budowlaną.

Wstępnie niebezpieczeństwo katastrofy budowlanej wykluczono. Jednak usłyszał nasz dziennikarz Piotr Glinkowski, jest zdecydowanie zbyt wcześnie, by mieć 100 procent pewności. Przyczyny pęknięcia dwóch elementów, łączących liny pomiędzy pierścieniami znajdującymi się nad główną płytą, nadal są wyjaśniane. Wieczorem na stadion dotrą pracownicy biura projektowego.

Dyrektor projektu nie potrafił powiedzieć, jak duże spowoduje to straty i jakie może być opóźnienie.

Należący do samorządu wojewódzkiego Stadion Śląski jest przebudowywany, mimo że nie został wybrany areną piłkarskich mistrzostw Europy w 2012. Zgodnie z aktualnym projektem, ma być stadionem wielofunkcyjnym, spełniającym m.in. kryteria federacji lekkoatletycznych IAAF i PZLA i umożliwiającym organizację imprez rangi mistrzostw świata.

Projekt zakłada m.in. dziewięciotorową bieżnię. Zmiany wprowadzone pod kątem lekkiej atletyki i spełniania kryteriów bezpieczeństwa podniosły pierwotny koszt przebudowy z ok. 340 mln zł do ponad 400 mln zł.