Na 14 lat pozbawienia wolności Sąd Okręgowy w Koszalinie skazał 33-letniego Łukasza K. ze Szczecinka za zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem 13-miesięcznej dziewczynki. Sąd nie zezwolił na ujawnienie uzasadnienia wyroku. Wyrok nie jest prawomocny.

Sędzia Jacek Matejko uznał Łukasza K. za winnego zarzucanych mu czynów i skazał go na karę 14 lat pozbawienia wolności. Okres pobytu w areszcie postanowił zaliczyć na poczet wymierzonej kary.

Łukasz K. ma zakaz zajmowania wszelkich stanowisk, wykonywania wszelkich zawodów, działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub z opieką nad nimi na okres 10 lat. Przez 10 lat nie wolno mu również kontaktować się żadnymi sposobami z pokrzywdzoną oraz zbliżać się do niej na odległość mniejszą niż 100 m.

Oskarżony ma także zapłacić na rzecz pokrzywdzonej nawiązkę w kwocie 50 tys. zł. Sąd zwolnił go natomiast od uiszczenia kosztów sądowych.

Sędzia Matejko nie zezwolił na ujawnienie uzasadnienia do wyroku. Proces toczył się z wyłączeniem jawności.

Łukasz K. w śledztwie nie przyznał się do zarzucanego czynu. Groziło mu maksymalnie do 15 lat więzienia.

Dziewczynką miała opiekować się żona Łukasza K.

Do gwałtu doszło 11 września 2019 r. w mieszkaniu Łukasza K. i jego rodziny - żony Kingi K. i dwojga ich dzieci. 13-miesięczna dziewczynka, córka sąsiadów, została powierzona pod opiekę Kindze K. Kobieta miała pozostawić niemowlę na krótki czas ze swoim mężem. Została oczyszczona z zarzutu narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia dziecka.

W śledztwie prokuratura sprawdzała też, czy Łukasz K. mógł dopuścić się przestępstw wobec dwojga swoich dzieci. Ta teza się nie potwierdziła.

Pokrzywdzoną 13-miesięczną dziewczynkę 11 września 2019 r. przywieźli do szpitala w Szczecinku rodzice dziecka. To szpital powiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa na dziecku. 

Według informacji przekazanych dziennikarzom 13 września ubiegłego roku przez ówczesnego dyrektora ds. medycznych szpitala Marka Ogrodzińskiego wynikało, że w trakcie badania dziecka lekarz stwierdził obrażenia, co do których - po konsultacjach z ginekologiem i pediatrą - było podejrzenie, że uraz powstał "w wyniku czynu nierządnego". Lekarze zdecydowali, że konieczne jest przetransportowanie dziecka do placówki o wyższej referencyjności, do Szczecina.