Ograniczoną poczytalność miał mężczyzna podejrzany o brutalne zamordowanie swoich rodziców w miejscowości Model na Mazowszu. Takie są wyniki badań psychiatrycznych 50-latka, do których dotarł nasz dziennikarz. Podejrzany miał zabić swoich rodziców siekierą. Usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

Ograniczoną poczytalność miał mężczyzna podejrzany o brutalne zamordowanie swoich rodziców w miejscowości Model na Mazowszu. Takie są wyniki badań psychiatrycznych 50-latka, do których dotarł nasz dziennikarz. Podejrzany miał zabić swoich rodziców siekierą. Usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
Do zbrodni doszło w marcu, w tym domu /Marcin Bednarski /PAP

Opinia biegłych oznacza, że mężczyzna będzie odpowiadał przed sądem za to, co zrobił. Ewentualna kara może zostać jednak nadzwyczajnie złagodzona. Za morderstwo grozi mu nawet dożywocie.

Jak dowiedział się Michał Dobrołowicz, sąd przedłużył do grudnia areszt dla mężczyzny. Podejrzany Ireneusz S. nie przyznaje się do winy. Tłumaczy, że nie pamięta, co wydarzyło się w nocy, gdy jego rodzice zostali zamordowani. Mężczyzna leczył się psychiatrycznie w szpitalu w pobliskim Gostyninie.

W połowie marca 68-letnia kobieta i 76-letni mężczyzna zostali zamordowani we własnym domu w Modelu w gminie Pacyna w województwie mazowieckim. Ich ciała zostały znalezione w łóżku. Na to, że mordercą jest syn ofiar, 50-letni Ireneusz S., wskazują zeznania świadków. W chwili zatrzymania na jego ubraniu znaleziono ślady krwi.

Jeszcze w marcu reporter RMF FM ustalił, że partnerka Ireneusza S. w czasie przesłuchania zeznała śledczym, że podejrzany o morderstwo już dzień przed zatrzymaniem zachowywał się inaczej niż zwykle: miał być pobudzony, zdenerwowany i agresywny. 

(mpw)