Brat kapitana Michała Smyczyńskiego, jednego z pilotów samolotu CASA, który w styczniu uległ katastrofie w Mirosławcu, może odsłuchać nagranie rozmów załogi z wieżą - postanowił minister obrony Bogdan Klich.

Jak poinformował rzecznik MON Robert Rochowicz, minister zapoznał się z listem Andrzeja Smyczyńskiego i zgodził się, by umożliwić mu wysłuchanie rozmów załogi. Nie oznacza to jednak, by brat tragicznie zmarłego drugiego pilota dostał nośnik z zapisem rozmów.

Rzecznik dodał, że o podobną zgodę może wystąpić także rodzina z kpt. Roberta Kuźmy - tylko ci dwaj członkowie załogi komunikowali się z wieżą kontroli powietrznej.

W ubiegły piątek Klich, odtajniając całą zbiorczą części raportu, uzasadniał utrzymanie w tajemnicy rozmów załogi szacunkiem dla rodzin. Na słowa dziennikarza, że rodziny chcą ujawnienia rozmów, Klich i towarzyszący mu szef komisji badającej katastrofę płk Zbigniew Drozdowski odparli, że konieczna jest zgoda na piśmie.

Wojskowy samolot transportowy CASA C-295M rozbił się 23 stycznia w Mirosławcu. Zginęło 20 osób - czteroosobowa załoga i 16 oficerów wracających z Warszawy z konferencji na temat bezpieczeństwa lotów w wojsku. Według komisji badającej wypadek, zarówno załoga, jak i służby naziemne dopuściły się uchybień proceduralnych.