MSWiA nie ma sygnałów ze strony służb o zagrożeniu terrorystycznym, ale oczywiście monitorujemy sytuację - oświadczył szef MSWiA Mariusz Błaszczak, komentując zamachy terrorystyczne na lotnisku w Stambule, w których zginęło 41 osób, a 239 zostało rannych. Przypomniał również, że w poniedziałek 4 lipca zostaną przywrócone tymczasowe kontrole na polskich granicach wewnętrznych.

Nie mam żadnych sygnałów ze strony służb o zagrożeniu terrorystycznym, ale oczywiście monitorujemy sytuację (...) W Polsce na lotniskach już są wzmożone kontrole i to nie jest następstwo tych tragicznych wydarzeń z Turcji - powiedział dziennikarzom Błaszczak, pytany o kwestie bezpieczeństwa na polskich lotniskach.

Minister spraw wewnętrznych i administracji przypomniał, że w związku ze szczytem NATO oraz Światowymi Dniami Młodzieży, w poniedziałek 4 lipca zostaną przywrócone tymczasowe kontrole na polskich granicach wewnętrznych.

Szef MSWiA podkreślił, że służby są przygotowane do zapewnienia bezpieczeństwa, które - jak zapewnił - jest priorytetem rządu. W związku z tym nie zaniedbamy, nie zlekceważymy żadnych sygnałów, które do nas napływają - powiedział.

Trzeba pamiętać o różnicy, jaka jest między Polską a Turcją, która jest krajem sąsiadującym z państwami objętymi wojną. Pamiętajmy także o tym, że wcześniejsze zamachy terrorystyczne na zachodzie Europy były przeprowadzane z udziałem ludzi, którzy urodzili się na zachodzie Europy, którzy wyjechali następnie na Bliski Wschód, którzy byli przeszkoleni do tego, aby podejmować takie działania terrorystyczne - powiedział Błaszczak.

W Polsce takiego problemu nie mamy. W Polsce nie ma dzielnic, do których nie zapuszcza się policja, w których panuje inny niż polski porządek prawny - dodał minister.

We wczorajszym zamachu na lotnisku Ataturka w Stambule zginęło 41 osób, a 239 zostało rannych - poinformowało biuro gubernatora Stambułu.

(abs)