Sprawą tajemniczego samolotu, odnalezionego kilka dni temu w okolicach Ustrzyk Dolnych niedaleko ukraińskiej granicy, powinna zająć się sejmowa speckomisja, a także komisja spraw wewnętrznych - powiedział poseł Marek Biernacki. Po informacjach RMF FM, członek tych komisji zapowiada, że zgłosi temat samolotu na obrady - dowiedział się nasz reporter Krzysztof Zasada.

Sprawą tajemniczego samolotu, odnalezionego kilka dni temu w okolicach Ustrzyk Dolnych niedaleko ukraińskiej granicy, powinna zająć się sejmowa speckomisja, a także komisja spraw wewnętrznych - powiedział poseł Marek Biernacki. Po informacjach RMF FM, członek tych komisji zapowiada, że zgłosi temat samolotu na obrady - dowiedział się nasz reporter Krzysztof Zasada.
Tajemnicza awionetka /PSP /

Ja twierdzi Marek Biernacki ta sprawa jest bardzo tajemnicza, a ostatnio speckomisja bada kwestię ochrony i szczelności polskich granic.

Według posła PO, trzeba się dowiedzieć, jak działają systemy i procedury, które mają gwarantować bezpieczeństwo terytorium naszego kraju. Biernacki chce wiedzieć, jak zadziałały służby, a także dlaczego wrak samolotu znaleźli przypadkowi ludzie.

Ten temat leży w głębokim zainteresowaniu komisji do spraw służb specjalnych, tak samo i komisji administracji spraw wewnętrznych, ponieważ jest to dosyć tajemnicze zdarzenie. Nikt się do tego samolotu nie chce przyznać - powiedział w rozmowie z RMF FM Marek Biernacki.

Postępowanie w sprawie katastrofy lotniczej prowadzi jedynie policja. Jak się dowiedzieliśmy, do tej pory nie ma żadnych ustaleń dotyczących pochodzenia maszyny.

Dwa razy przeprowadzono oględziny wraku. Za pierwszym razem nie znaleziono żadnych śladów - jak usłyszeliśmy - samolot wyglądał jakby był wyczyszczony. Za drugim razem natrafiono na numer seryjny - jest nadzieja, że on pomoże ustalić właściciela samolotu.

(adap)