Biegli powołani przez prokuraturę wojskową ws. katastrofy smoleńskiej chcą przeprowadzić badania z wykorzystaniem drugiego polskiego tupolewa - poinformował płk Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Nie ujawnił jednak, na czym będą polegać badania.

Drugi Tu-154, maszyna bliźniacza do tej, która rozbiła się w Smoleńsku, po likwidacji 36. specpułku trafił do Agencji Mienia Wojskowego, która chce go sprzedać. Agencja zwróciła się do prokuratury w tej kwestii. Odpowiedzieliśmy, że na razie maszyna ma pozostać do dyspozycji prokuratury - powiedział Rzepa.

Sama AMW podkreślała, że nie oznacza to wstrzymania procedury przygotowania przetargu na sprzedaż samolotu, a jedynie "uwzględnienie prac prowadzonych przez biegłych" Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prowadzącej śledztwo w sprawie katastrofy.

Szef MON Tomasz Siemoniak powiedział, że rozmawiał o tym z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem. Oczywiście ministerstwo obrony jest gotowe na pełną współpracę z prokuraturą, natomiast chcemy uświadomić prokuraturze, że to się wiąże z pewnymi kosztami, że utrzymywanie samolotu, utrzymywanie załóg, jeśli by prokuratura chciała jakieś czynności procesowe przeprowadzać, ma swój koszt. Czekamy na ostateczne stanowisko prokuratury w tej sprawie. Tutaj pogodzić trzeba różne interesy publiczne - dodał szef MON.