Lider Wiosny Robert Biedroń zaproponował Jarosławowi Kaczyńskiemu i Grzegorzowi Schetynie udział w debacie o przyszłości Polski i Europy. Miałaby się ona odbyć 3 maja.

Lider Wiosny Robert Biedroń zaproponował Jarosławowi Kaczyńskiemu i Grzegorzowi Schetynie udział w debacie o przyszłości Polski i Europy. Miałaby się ona odbyć 3 maja.
Robert Biedroń /Paweł Supernak /PAP

Chciałbym wezwać panów, panie Kaczyński, panie Schetyna, porozmawiajmy o Polsce, porozmawiajmy o Europie. Zapraszam was z tego miejsca, tutaj pod budynkiem Sejmu, który stał się symbolem waszych kłótni, do wielkiej debaty - mówił Robert Biedroń. Porozmawiajmy we trójkę, 3 maja wieczorem, przed kamerami, przed zwykłymi ludźmi, Polkami i Polakami, o przyszłości Polski i Europy, porozmawiajmy o tym, w jakim kierunku nasza ojczyzna ma się rozwijać - apelował na konferencji prasowej przed Sejmem.

Porównajmy nasze wizje. Jaką wizję ma PO i Grzegorz Schetyna, jaką wizję ma Jarosław Kaczyński i PiS, jaką wizję ma Robert Biedroń i Wiosna. Porównajmy te wizje. Zacznijmy w końcu spierać się o nasze postulaty, o nasz program, o to, jak sprawić, żeby Polkom i Polakom w końcu żyło się bardziej szczęśliwie i lepiej - przekonywał lider Wiosny. Jego zdaniem rachunek 14 lat rządów PO i PiS to "długi bilans kłótni i jeszcze dłuższa lista niezałatwionych spraw", jednak - jak przekonywał - kłótnia to "nie to samo, co dialog i czysta dyskusja".

Biedroń zaapelował do Kaczyńskiego i Schetyny o "przerwanie jałowych sporów" i zajęcie się rozwiązywaniem "realnych problemów realnych ludzi". Według niego, ani obecny, ani poprzedni rząd nie rozwiązał problemów z jakimi borykają się np. nauczyciele. 

Czas przejść do rozwiązywania realnych problemów, czas, byście w końcu powiedzieli wszystkim, jaką macie wizję: wizję polskiej edukacji, służby zdrowia czy systemu emerytalnego. Wiem, że przez 14 lat nie starczyło wam na to czasu, ale przyszedł ten czas, bo przed nami ważne wybory - wybory do PE, a później wybory do polskiego parlamentu, które zdefiniują tak naprawdę naszą mapę drogową, zdefiniują to, w jakim kierunku Polska będzie zmierzała - mówił Biedroń. Poinformował, że uruchomiony zostaje zegar, który będzie odliczał czas do zaproponowanego przez niego terminu debaty.