Chłodnia elektrowni „Łagisza” w Będzinie, po kontrolowanej detonacji została zrównana z ziemią. To już czwarte wyburzenie tego typu obiektu na tym terenie. Detonacja odbywała się pod nadzorem techników i służb.

Proces jest dość skompilowany, bo wyburzenie chłodni trwa około 3,5 sekundy ale przygotowanie około miesiąca. Chłodnia została pozbawiona wszystkich elementów mechanicznych wewnątrz, został nawiercony płaszcz chłodni, zostało wywierconych około 3 tysięcy otworów i umieszczono w nich około 200 kg ładunków wybuchowych. Chłodnia jest zbudowana z około 5 tysięcy ton betonu -tłumaczył Szymon Jagodzik, dyrektor elektrowni "Łagisza".

Dodał również, że "skruszony beton po wybuchu przydaje się do wypełnienia misy chłodniczej, takiego elementu, który znajdował się na samym dole chłodni, ten suszony beton jest po prostu wsypany do tej misy i wyrównany do poziomu zero".