Kosztowne są dla studenta krakowskie juwenalia. Żak w ciągu tygodnia może przepuścić nawet tysiąc złotych. Zabawa zaczęła się już w poniedziałek. Skończy się w niedzielę.

Pieniądze idą na bardzo wąsko rozumianą rozrywkę. Nie są to bilety na koncerty, nie są to wejściówki na kabarety, a ogólnie mówiąc napoje rozweselające. Co najmniej trzy, cztery browarki dziennie - mówią studenci reporterowi RMF FM Maciejowi Grzybowi: