Poseł Andrzej Maciejewski wystąpił z klubu Kukiz'15. Podkreślił, że nie zamierza startować w jesiennych wyborach z list tego ugrupowania, nie wyobraża sobie też startu z list PSL, za to chętnie związałby swoją przyszłość z PiS. Taką decyzję podjął już kilka tygodni wcześniej, a władze klubu wiedziały o niej od dawna.

Pragnę poinformować, że z dniem 7 sierpnia rezygnuję z członkostwa w klubie poselskim Kukiz'15 - napisał Maciejewski w piśmie skierowanym do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.

Maciejewski powiedział, że jego decyzja została podjęta już ponad pięć tygodni wcześniej, a władze klubu wiedzą o niej od dawna. Zaznaczył, że zdecydował się złożyć rezygnację w momencie, gdy prezydent ogłosił datę wyborów, bo zdaje sobie sprawę, że jego klub - podobnie jak wszystkie pozostałe - "wchodzi już w tryb wyborczy". Podkreślił, że nie chce zatem "sprawiać mylnego wrażenia, że widzi dla siebie przyszłość w Kukiz'15".

Polityk zaznaczył, że dla niego "niedopuszczalne" było rozpoczęcie rozmów z PSL o starcie z list ludowców w wyborach. Podkreślił, że jemu "z PSL bardzo nie po drodze", a jego poglądy najbliższe są PiS. Dlatego z tą partią wiązałbym swoją polityczną przyszłość, ale czekam na decyzję szefa tego klubu (Ryszarda Terleckiego), co do planów dalszej współpracy" - dodał Maciejewski.

Maciejewski poinformował, że przed wystąpieniem z klubu Kukiz'15 rozmawiał z liderem tej formacji Pawłem Kukizem. Podkreślił, że była to "dobra rozmowa, w atmosferze zgody i przyjaźni".

Andrzej Maciejewski w 2004 r. został ekspertem ds. wschodnich w Instytucie Sobieskiego. Od października 2015 r. jest posłem, przewodniczy sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej. Zajmował się też problemem frankowiczów.