Wanda Półtawska, Zofia Romaszewska, Irena Szewińska oraz Michał Kleiber, Michał Lorenc i Bronisław Wildstein zostali przez Prezydenta RP orderami Orła Białego. "W ten Order wpisana jest polska historia" - mówił Andrzej Duda podczas uroczystości na Zamku Królewskim, w przypadającą dziś 225. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja.

Wanda Półtawska, Zofia Romaszewska, Irena Szewińska oraz Michał Kleiber, Michał Lorenc i Bronisław Wildstein zostali przez Prezydenta RP orderami Orła Białego. "W ten Order wpisana jest polska historia" - mówił Andrzej Duda podczas uroczystości na Zamku Królewskim, w przypadającą dziś 225. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja.
Odznaczeni Orderem Orła Białego przez prezydenta Andrzej Dudę /Radek Pietruszka /PAP

Duda dziękował odznaczonym za ich "wybitne życie". Wybitne życie z punktu widzenia państwa polskiego, a także służby dla polskiego społeczeństwa. Służby często w bardzo trudnych czasach. Służby odważnej bez obawy, nie tak jak dzisiaj, tylko o krytykę, ale bez obawy często o prześladowanie, czasem więzienie - tak było - powiedział.

Podkreślił, że wręczając ordery usłyszał od odznaczonych "wiele skromnych słów": "nie zasłużyłam", "nie spodziewałem się". Jeżeli państwo się nie spodziewaliście, uważacie, że nie zasłużyliście, to tym bardziej znaczy o waszej wielkości (...), a skromność świadczy (...) o człowieku - mówił Duda.

Zwracając się do Ireny Kirszenstein-Szewińskiej, jednej z najwybitniejszych w historii lekkoatletek, Duda dziękował za sportowe sukcesy i "rozsławianie Polski na świecie". Za to, że przynosiła tak wiele radości Polakom w tak bardzo trudnych dla nas latach - zaznaczył prezydent.

Prezydent dziękował też b. prezesowi Polskiej Akademii Nauk Michałowi Kleiberowi za lata przewodniczenia PAN i reprezentowania Polski w wielu instytucjach naukowych i przynoszenie "swoją postawą chluby Rzeczypospolitej".

Duda zwracając się do kompozytora Michała Lorenca mówił o jego twórczości i "niezłomnej postawie". Zawsze był pan sobą i nigdy, nawet trudnych czasach, nie bał się pan twardo głosić swoich poglądów, pokazywać swojej postawy - zauważył.

Specjalistce w dziedzinie psychiatrii Wandzie Półtawskiej prezydent podziękował "za lata służby". Podkreślił, że chciał podejść do b. więźniarki niemieckiego obozu koncentracyjnego w Ravensbrueck, by nie musiała wstawać. Dziękuję, że pani wstała i spotkaliśmy się prawie na środku tej sali, mimo że lata służby nadwyrężyły pani siły - mówił Duda. Jestem zaszczycony, że mogłem wręczyć pani to oznaczenie - zaznaczył.

Według Dudy to Zofia Romaszewska, opozycjonistka w PRL, powiedziała, że nie zasłużyła na odznaczenie. Pani Zofio, zasłużyła pani. Była pani cichą bohaterką Komitetu Obrony Robotników - wskazał. Dodał, że jej mąż Zbigniew (zm. w 2014 r. - PAP) był bardziej znany (...) będąc politykiem po 1989 r., ale - mówił prezydent - Zofia cały czas była "w gotowości do cichej służby".

Szanowny panie redaktorze, ale przede wszystkim - mogę to z całą mocą powiedzieć - człowieku niezłomny, wielki polski inteligencie, ukazujący ten etos polskiej inteligencji przez wszystkie lata - tymi słowami zwrócił się prezydent do Bronisława Wildsteina. Głosicielu prawdy i człowieku żądający prawdy (...). Dziękuję za to i proszę o jeszcze. I proszę wszystkich państwa o jeszcze. Panią Wandę też proszę o jeszcze - zakończył prezydent.

Wildstein, zabierając głos w imieniu odznaczonych, podkreślił, że traktują odznaczenie jako zobowiązanie. Jest coś, co łączy różne nasze działania. To jest świadomość, perspektywa tego, że nasze indywidualne przedsięwzięcia, poczynania odnajdują się w horyzoncie czegoś, co nazywamy dobrem wspólnym - powiedział.

Na zakończenie uroczystości o głos poprosiła Wanda Półtawska. (...) Jest 3 maja. Pierwszą defiladą, jaką pamiętam, był pułk husarii konnej i Piłsudski na Kasztance, a ja, dziecko, byłam wniesiona na trybuny i pokazywali mi to - mówiła. I żyłam cały czas tą świadomością, że jest 3 Maj, że jest Polska i sens życia. I panu prezydentowi dziękuję za ten dzień, bo wreszcie mam poczucie, że jestem w Polsce, wśród ludzi, którzy rozumieją, co to słowo znaczy. Długo czekaliśmy na to - dodała Półtawska.

Oto uhonorowani Orderem Orła Białego

Irena Kirszenstein-Szewińska to jedna z najwybitniejszych w historii lekkoatletka, siedmiokrotna medalistka olimpijska. Order Orła Białego otrzymała "w uznaniu znamienitych zasług w działalności na rzecz rozwoju i promowania kultury fizycznej i sportu oraz krzewienia idei olimpijskiej w Polsce i na świecie".

Irena Zofia Romaszewska, opozycjonistka demokratyczna w PRL, została odznaczona "w uznaniu znamienitych zasług dla Rzeczypospolitej Polskiej, za wybitne osiągnięcia w pracy publicznej i państwowej". 

Specjalistka w dziedzinie psychiatrii, była więźniarka niemieckiego obozu koncentracyjnego w Ravensbrueck, zaprzyjaźniona z Janem Pawłem II prof. Wanda Półtawska została uhonorowana najwyższym polskim odznaczeniem "w uznaniu znamienitych zasług dla Rzeczypospolitej Polskiej, za propagowanie wartości i znaczenia rodziny we współczesnym społeczeństwie, za chrześcijańskie świadectwo humanizmu i wkład w rozwój katolickiej nauki społecznej".

Michał Aleksander Kleiber, były prezes Polskiej Akademii Nauk, został uhonorowany "w uznaniu znamienitych zasług dla rozwoju polskiej nauki, za wybitne osiągnięcia w pracy publicznej i państwowej".

Kompozytor Michał Lorenc otrzymał order Orła Białego "w uznaniu znamienitych zasług dla kultury polskiej, za wybitne osiągnięcia w pracy artystycznej i twórczej".

Publicysta i dziennikarz Bronisław Wildstein odznaczony został "w uznaniu znamienitych zasług dla Rzeczypospolitej Polskiej, za osiągnięcia w działalności publicznej i pracy dziennikarskiej".

(mal)