Agata Kornhauser-Duda przemówiła w ostatnim dniu urzędowania swojego męża. Podczas pożegnalnej uroczystości w Pałacu Prezydenckim padły słowa, które wielu zebranych i komentatorów zaskoczyły - nie tylko swoją otwartością, ale i emocjonalnym wydźwiękiem. "Ja chyba jestem najszczęśliwszym człowiekiem w tej kancelarii" - wyznała ustępująca pierwsza dama, kończąc wystąpienie cytatem z piosenki zespołu Elektryczne Gitary: "To już jest koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni, możemy iść".

Przez dwie kadencje prezydentury Andrzeja Dudy Agata Kornhauser-Duda była nazywana "milczącą pierwszą damą". Rzadko zabierała głos, unikała kontaktu z mediami, nie komentowała działań prezydenta, a jej aktywność publiczna była ograniczona. Sama wyjaśniła to tylko raz - 12 lipca 2020 roku, w wieczór wyborczy, gdy niemal pewne było zwycięstwo Andrzeja Dudy w wyborach na drugą kadencję.

To był mój milczący sprzeciw przeciwko manipulacji, dezinformacji i przeciwko kłamstwom - mówiła wówczas. Drogie media, drodzy dziennikarze: mówiliście i pisaliście, że nie wypowiadam się, zapominaliście tylko dodać, że nie wypowiadam się do mediów. Przez pięć lat rozmawiałam z Polakami, z naszymi rodakami na każdym ze spotkań - podkreślała.

Po tamtym wystąpieniu znów zamilkła, aż do 5 sierpnia 2025 roku, kiedy to w Pałacu Prezydenckim odbyła się uroczystość pożegnalna dla współpracowników Kancelarii Prezydenta. 

Andrzej Duda wręczył odznaczenia i podziękował ministrom oraz doradcom. Wówczas niespodziewanie głos zabrała również jego żona.

Agata Kornhauser-Duda: Jestem najszczęśliwszym człowiekiem

Szanowni państwo, przede wszystkim chcę podziękować za wspieranie mojego męża, ponieważ wszyscy wspierali państwo męża - mówiła Agata Kornhauser-Duda. 

Bardzo dziękuję za pomoc w moich działaniach. Nie ze wszystkimi z państwa miałam okazję współpracować, ale z wieloma tak, także bardzo dziękuję przede wszystkim za to merytoryczne wsparcie, za wszystkie projekty, które wspólnie zrealizowaliśmy, ale też za dobre słowo, za uśmiech, to było dla mnie bardzo ważne - kontynuowała, życząc wszystkim "satysfakcji i wszelkiej pomyślności".

Najwięcej emocji wywołały jednak jej ostatnie słowa. 

Coś się kończy, coś zaczyna. Ja chyba jestem najszczęśliwszym człowiekiem w tej kancelarii. Pożegnam się z państwem słowami mojej ukochanej piosenki: "To już jest koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni, możemy iść" - zakończyła.

W mediach społecznościowych zamieściła również serię memów ze swoim udziałem, które przygotowali internauci na przestrzeni ostatnich lat.

"Milcząca pierwsza dama"

Wystąpienie Agaty Dudy wielu odebrało jako wyraz ulgi, a nawet symboliczne pożegnanie z trudną dla niej rolą. Eksperci wielokrotnie podkreślali, że Agata Kornhauser-Duda nie czuła się dobrze w roli pierwszej damy.

Dystans wobec mediów, brak wyrazistej obecności w życiu publicznym i niewielka aktywność - to wszystko sprawiło, że wiele osób miało do Agaty Dudy żal. Szczególnie w środowiskach kobiecych pojawiały się głosy zawodu, że nie wykorzystała swojej pozycji do wspierania ważnych spraw społecznych.

Mimo to, jak pokazał sondaż SW Research dla "Wprost" z lipca 2025 roku, 41 proc. respondentów oceniało Agatę Kornhauser-Dudę pozytywnie.

Agata Kornhauser-Duda wróci do szkoły?

Po zakończeniu kadencji Agata Kornhauser-Duda mogłaby skorzystać z możliwości wcześniejszego przejścia na emeryturę, którą gwarantuje Karta nauczyciela. W 2025 roku ten przywilej przysługuje osobom urodzonym po 31 sierpnia 1966 roku, a przed 1 września 1969 roku.

Warunki są dwa - rozpoczęcie pracy nauczyciela przed 1 stycznia 1999 roku oraz posiadanie co najmniej 30-letniego okresu składkowego, w tym 20 lat pracy w zawodzie nauczyciela lub wychowawcy.

Agata Kornhauser-Duda spełnia pierwszy warunek - rozpoczęła pracę w szkole w 1998 roku. Jednak drugi warunek może okazać się przeszkodą. Choć Pałac Prezydencki odprowadzał za nią wszystkie składki, to brakuje jej wymaganej liczby lat przepracowanych "przed tablicą". Od 2015 roku, kiedy Andrzej Duda został prezydentem, Agata Kornhauser-Duda przebywa na urlopie bezpłatnym, co nie wlicza się do stażu pracy nauczycielskiej.

Na razie nie wiadomo, czy zdecyduje się wrócić do pracy w szkole. Agata Kornhauser-Duda w 1998 roku została nauczycielką języka niemieckiego w II Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie i cieszyła się dużą sympatią wśród uczniów i współpracowników.