Podobno starsi mieszkańcy Przechodu na Opolszczyźnie doskonale wiedzieli, że w ziemi leży tyle niebezpiecznego żelastwa. Ale nikomu o tym nie opowiadali. Faktem jest, że w centrum miejscowości wykopano prawie trzysta pocisków artyleryjskich.

Od niebezpiecznego znaleziska do najbliższego budynku jest około pięciu metrów, do kościoła - około trzydziestu. Pociski miały zapalniki i groziły wybuchem. Jako pierwszy odkrył je operator koparki, który kopał rów tuż nad arsenałem. Saperzy, którzy zabrali niewypały twierdzą, że tym miejscu w czasie wojny mogło znajdować się niemieckie stanowisko artyleryjskie. Przechód na Opolszczyźnie odwiedził Cezary Puzyna. Posłuchaj jego relacji:

Foto: Archiwum RMF

22:50