Do 8 lat więzienia grozi kierowcom samochodów biorących udział w ubiegłorocznym wypadku w okolicach Deszczna koło Gorzowa. Tir zderzył się z busem wiozącym uczniów; zginęło troje gimnazjalistów z Zaleszan na Podkarpaciu.

Do sądu przesłono akt oskarżenia. Prokuratura zarzuca kierowcom doprowadzenie do katastrofy w ruchu lądowym, w wyniku której trzy osoby zgięły, a trzy zostały ciężko ranne – tłumaczy rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Dariusz Domarecki.

Śledztwo dotyczące wypadku trwało kilka miesięcy. Wg gorzowskiej prokuratury winę za wypadek ponoszą obaj kierowcy. Jak wynika z naszych ustaleń, kierowca busa wyprzedzał kilka samochodów i nie zauważył jadącego z naprzeciwka tira, czym - jak stwierdzili biegli - nie zachował należytej ostrożności i spowodował katastrofę. Natomiast kierowca ciężarówki jechał zbyt szybko – wyjaśniał Domarecki. Dodał, że kierowca busa przyznał się do zarzutu, kierowca tira nie.

Do tragicznego wypadku doszło 29 września ubiegłego roku. Piętnastu uczniów oraz ich opiekunowie wracali z wycieczki do Niemiec (była to nagroda za dobrą naukę). Na drodze krajowej nr 3 w miejscowości Deszczno koło Gorzowa ich bus zderzył się tirem. Troje gimnazjalistów zginęło. Rannych zostało kolejnych 12, w tym troje ciężko.