Po raz pierwszy w historii brytyjskiego sądownictwa wyrok skazujący został podsądnemu przekazany przez telefon komórkowy.

Sędzia Caroline Ludlow orzekała w Ipswich w sprawie taksówkarza, oskarżonego o zatajenie przed komornikiem faktycznego stanu majątkowego po ogłoszeniu bankructwa. Podsądny utknął w korku w drodze do sądu, gdzie miał wysłuchać wyroku.

Zatelefonował więc do sędzi, żeby wytłumaczyć swą nieobecność. Sędzia uznała, że mężczyzna, który wcześniej przyznał się do winy, może wysłuchać wyroku bez zbędnej zwłoki, po prostu przez komórkę. Upewniła się jedynie że w momencie rozmowy nie kieruje samochodem i wymierzyła mu karę 140 godzin pracy na rzecz lokalnej społeczności oraz grzywnę.