Już ponad 2 tygodnie trwa akcja poszukiwawcza górnika z kopalni „Brzeszcze”. Ratownicy próbują dotrzeć do miejsca, w którym może znajdować się ciało 38-letniego mężczyzny. Przypomnijmy: 640 metrów pod ziemią w kopalni koło Oświęcimia 1 kwietnia zapalił się metan. 11 górników zostało ciężko poparzonych.

Akcja poszukiwawcza jest bardzo trudna, gdyż w kopalni nadal płonie metan. Ogień uszkodził rurociąg i woda zalała chodniki. Kilka dni trwało jej wypompowywanie.

Ekipom poszukiwawczym przeszkadza nie tylko woda czy metan, ale także bardzo wysoka temperatura. Wczoraj akcja została przerwana, bo – jak przyznają ratownicy – warunki były skrajnie trudne. Przy temperaturze ok. 50 stopni Celsjusza na nic zadają się nawet specjalne ubrania wypełnione lodem.

Wnętrze chodnika będzie nadal wentylowane, wtłaczany będzie azot, który ma pomóc ugasić rozprzestrzeniający się ogień. Ratownicy mają nadzieję, że ciało górnika uda się wydostać na ziemię jeszcze przed świętami. Posłuchaj relacji reportera RMF Tomasza Maszczyka:

Foto: Archiwum RMF

06:30