Paweł T., zabójca krakowskiego studenta Michała Łyska, znów w rękach policji. Okazuje się, że chłopak był od kilku tygodni poszukiwany listem gończym, gdyż nie wrócił z przepustki do zakładu wychowawczego. Miał się tam pojawić 31 lipca. Wczoraj został zatrzymany, ale za ucieczkę nie grożą mu już żadne konsekwencje prawne.

Paweł T. ukrywał się prawie przez dwa miesiące. Dopiero dzisiaj nad ranem w okolicach domu rodziców został zatrzymany przez policjantów ze specjalnej grupy pościgowej.

Wszystko wskazuje na to, że Paweł T. nie poniesie żadnych konsekwencji prawnych. Ucieczka i ukrywanie się nie zostaną wzięte pod uwagę. To ma jedynie znaczenie podczas odbywania kary w zakładzie poprawczym – tłumaczy sędzia Andrzej Almert. Ma wpływ na ewentualne decyzje dotyczące przepustek, urlopów, nagród czy kar. Po ukończeniu 21. roku życia to nie ma już żadnego znaczenia. A właśnie tyle lat jutro kończy Paweł T. Zabójcę krakowskiego studenta będzie więc można wkrótce spotkać na ulicy...

Do zabójstwa doszło w 1997 roku. 24-letni Michał Łysek, utalentowany student matematyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, został pobity kijami bejsbolowymi przez dwóch 15-latków, kiedy wracał na rowerze do domu.

Zmarł po dwóch dniach. Nieletni sprawcy - Wojciech K. i Paweł T. - trafili do poprawczaka. Obaj mieli wyjść w tym roku. W marcu rodzina Pawła T. złożyła wniosek o przedterminowe zwolnienie. Sąd go odrzucił.

06:30