Około 200 bomb, pocisków artyleryjskich i granatów znaleźli grzybiarze w lesie w szczecińskiej dzielnicy Wielgowo. Wśród nich są trzy bomby chemiczne. Niewypały pochodzą z okresu ostatniej wojny.

Grzybiarze natknęli się prawdopodobnie na niemiecki skład amunicji. Saperzy, którzy dotarli na miejsce znaleźli dużą liczbę min przeciwpancernych, pociski artyleryjskie różnego kalibru, granaty moździerzowe a także bomby chemiczne fosforowe.

Na szczęście nie są to odpowiedniki dzisiejszej broni chemicznej. Znalezione bomby służyły jedynie do oświetlania terenu, który miał być bombardowany. Są one jednak bardzo niebezpieczne, ponieważ z chwilą przebicia kadłuba automatycznie się zapalają. Posłuchaj relacji szczecińskiego reportera RMF Piotra Lichoty:

Arsenał znaleziono w lesie nie było więc potrzeby nikogo ewakuować.