Kilka osób zginęło w sobotę w strzelaninie na terenie centrum handlowego w El Paso na zachodzie Teksasu - poinformowała cytowana przez CNN przedstawicielka miejscowych władz Olivia Zepeda. Jak dodała, podejrzani sprawcy zostali ujęci.

Zepeda nie ujawniła, ile osób ucierpiało w strzelaninie ani ilu było podejrzanych. Wiadomo, że policja zatrzymała jednego napastnika, to 21-letni mężczyzna.

O zajściu został powiadomiony prezydent USA Donald Trump.

Co najmniej 22 osoby zostały ranne. Jak informuje rzecznik miejscowego szpitala Victor Guerrero, placówka przyjęła co najmniej 11 osób poszkodowanych w strzelaninie.

To jest tragedia ciężka do wyobrażenia - mówi burmistrz miasta Dee Margo. Policja na razie nie wypowiada się na temat liczby rannych czy zabitych. Za to zastępca gubernatora Teksasu Dan Patrick powiedział na antenie Fox News, że "mamy 15-20 ofiar, nie znamy jeszcze liczby zabitych". 

Wcześniej policja poinformowała na Twitterze, że funkcjonariusze odpowiedzieli na zgłoszenie o strzałach, jakie miały paść w centrum handlowym Cielo Vista, oraz ostrzegła mieszkańców, by ze względów bezpieczeństwa trzymali się od tego miejsca z daleka. 

Centrum handlowe, w którym padły strzały, znajduje się przy autostradzie międzystanowej, we wschodniej części miasta. El Paso położone jest na zachodzie stanu Teksas, przy granicy z Meksykiem. 

We wtorek dwie osoby zginęły od strzałów w supermarkecie w stanie Missisipi, a kilka dni wcześniej 19-latek otworzył ogień podczas lokalnego festiwalu w niewielkiej miejscowości Gilroy na północy Kalifornii, zabijając trzy osoby; sprawca został zastrzelony przez wezwanych na miejsce policjantów.