W Austrii pojawiła się kolejna teoria na temat przyczyny śmierci Wolfganga Amadeusza Mozarta. Genialny kompozytor zmarł w Wiedniu, przeżywszy zaledwie 35 lat. Przyczyną zgonu miałoby być, wedle najnowszej teorii, ciężkie zatrucie pokarmowe.

Mozart lubił dobrze zjeść i wypić a wręcz uwielbiał wieprzowe sznycle. I oto niejaki doktor Jan Hitchman raz jeszcze przejrzał zachowane opisy i dokumenty i twierdzi, że przyczyną zgonu było ciężkie zatrucie wywołanie trychinami - robakami, które rozwijają się w świńskim mięsie. W czasach Mozarta w ogóle o trychinozie nie wiedziano a opisy choroby kompozytora wskazują, że właśnie trychinoza mogła być przyczyną zgonu: wysoka gorączka, plamy na skórze, bóle mięśni i żeber, opuchlizna. Jest to jedna z kilkudziesięciu teorii. Inne mówią o zawale serca, zatruciu nerek, zapaleniu płuc nawet o chorobie wenerycznej. Od śmierci Mozarta upłynęło 210 lat. Na co naprawdę umarł wielki kompozytor pewnie nie dowiemy się już nigdy.

19:25