Przedłuża się budowa skoczni narciarskiej w Wiśle - Malince. Planowany termin ukończenia budowy to wiosna przyszłego roku. Rok temu budowę wstrzymano, bo na zeskoku osunęła się ziemia. Doniesinie w tej sprawie właśnie trafiło do prokuratury.

Skocznia budowana jest od kilku lat. Kilkatrotnie przesuwano już termin zakończenia budowy. Po tym, jak na zeskoku osunęła się ziemia, prace trzeba było wstrzymać na ponad rok. Do prokuratury w Cieszynie właśnie dotarło doniesienie. Odpowiadający za budowę zarzuca firmie, która przygotowywała projekt, że zostal on źle przygotowany, a na skoczni nie zrobiono właściwych badań geologicznych podłoża. To dlatego miało dojść do osunięcia się ziemi. Początkowo skocznia miała kosztować 35 milionów złotych. Teraz naprawienie zbocza zwiększa koszty o około 9 kolejnych milionów.