Do stycznia odroczono proces ws. lewych interesów Wiesława Huszczy. Sprawę do sądu oddali właściciele warszawskiej spółki dostarczającej marmur i piaskowiec. Huszcza wraz ze wspólnikiem winni są im ok. 700 tys. złotych.

O podejrzanych transakcji byłego skarbnika lewicy na pewno będzie jeszcze głośno. Czy podczas odroczonego dziś procesu sąd skorzysta z nowych przepisów ustawy o upadłości firm i zakaże Huszczy prowadzenia interesów? Jeśli tak się stanie, będzie to bezprecedensowy wyrok. Sąd może zakazać prowadzenia działalności gospodarczej nawet na 10 lat.

Właściciele Mar-Granu, dostarczającego marmur, chcą udowodnić, że Huszcza i jego wspólnik działali celowo, czyli są oszustami. Będą dowodzić, że kiedy komornik bezskutecznie próbował odzyskać ich pieniądze – ok. 7000 tys. zł, spółka Huszczy posiadała tajne konto, na które wpłynęło blisko milion złotych.

Właściciele Mar-Granu nie kryją swoich intencji - chcą ostrzec innych i przekonać, że nietykalny Huszcza to mit, z którym należy skończyć.

Przypomnijmy, że Wiesław Huszcza wyciągnął pieniądze nie tylko od Mar-Granu. Prokuratura szacuje, że z Mennicy Państwowej wypłynęło do jego kieszeni 25 mln złotych. Posłuchaj także relacji reportera RMF Przemysława Marca: