10 lat spędzi w więzieniu pułkownik Jurij Budanow za zabójstwo czeczeńskiej dziewczyny. Taki wyrok wydał wojskowy sąd w Rostowie nad Donem. Jest to najwyższy rangą oficer rosyjski skazany za zbrodnie w Czeczenii.

Prokuratura Wojskowa zarzuciła dowódcy 160. Pułku Czołgów, że w nocy z 26 na 27 marca 2000 roku zamordował 18-letnią Czeczenkę, Elzę Kungajewę. Według prokuratury, pułkownik Budanow w nocy przyjechał do wsi Tangi, zabrał Kungajewę do swojej jednostki i po przesłuchaniu udusił.

Następnie kazał swoim żołnierzom zakopać ciało zabitej i zatrzeć ślady. Rosyjski oficer twierdzi, że Kungajewa była czeczeńskim snajperem i pod takim zarzutem była przez niego przesłuchiwana. Nie chciał jej udusić, ale zabił ją w afekcie.

Sprawa Budanowa rozpatrywana była po raz kolejny przez sąd wojskowy Północnokaukaskiego Okręgu Wojskowego w Rostowie nad Donem. W grudniu ubiegłego roku sąd uznał pułkownika za niepoczytalnego.

Rosyjscy liberałowie i grupy obrońców praw człowieka potępiali wtedy decyzję sądu, widząc w niej sygnał, że nadużycia popełniane przez siły rosyjskie w Czeczenii pozostaną bezkarne. W lutym izba wojskowa Sądu Najwyższego uchyliła wyrok w tej sprawie i skierowała go do ponownego rozpatrzenia.

Sąd stwierdził dziś, że pułkownik był poczytalny i uchylił tym samym własne orzeczenie z grudnia 2002 roku. Uznał przy tym oficera za winnego zabójstwa, uprowadzenia i przekroczenia uprawnień służbowych. Jako czynniki łagodzące uznano skruchę Budanowa i jego słaby stan zdrowia. Oficer został także zdegradowany i pozbawiony Orderu Odwagi. Jego adwokaci zapowiedzieli, że odwołają się od wyroku.

13;45