Czterech mężczyzn podejrzanych o zabicie w miniony piątek handlarza papierosów z podłódzkiego Głuchowa wpadło wczoraj w ręce policji. Według funkcjonariuszy zatrzymani mają też na koncie zabójstwo przedsiębiorcy z Wielunia. Mężczyzna został zastrzelony w lipcu na jednej z dróg w Łódzkiem.

Za kratki trafiło czterech mężczyzn w wieku od 26 do 56 lat. Policja znalazła przy nich karabinek automatyczny z dwoma magazynkami, pistolet z amunicją, kominiarki i atrapę broni palnej. Znaleziono także mercedesa, którym zabójcy uciekli z miejsca przestępstwa.

Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem w Głuchowie. Według policji w pobliżu stacji benzynowej miało dojść do transakcji sprzedaży papierosów. Dwaj klienci, którzy mieli kupić od 26-letniego mężczyzny papierosy, nagle zaatakowali handlarza. Napastnicy zażądali pieniędzy, doszło do szarpaniny. W pewnym momencie wyciągnęli broń i zaczęli strzelać, raniąc śmiertelnie 26-latka. Następnie uciekli.

Policja twierdzi, że członkowie grupy w lipcu dokonali też zabójstwa przedsiębiorcy z Wielunia. Bandyci zmusili do zatrzymania 40-letniego mieszkańca Wielunia podróżującego peugeotem wraz z żoną i pracownicą. Zamaskowani sprawcy wyciągnęli całą trójkę na drogę, odciągnęli mężczyznę kilka metrów od samochodu i zastrzelili go na oczach kobiet. Łupem bandytów padła saszetka z pieniędzmi i dokumentami - powiedział rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi podinsp. Witold Kozicki. Funkcjonariusze nie wykluczają, że grupa może mieć związek z innymi przestępstwami kryminalnymi w kraju.

foto Archiwum RMF

02:00