Kujawsko-pomorska policja wyjaśnia, jak to możliwe, by mimo wzmożonych patroli, tuż przed wizytą prezydenta RP, ukradziono ofiarowany przez głowę państwa sprzęt komputerowy. Zdarzyło się to w Osięcinach, w noc poprzedzającą uroczyste otwarcie szkolnej pracowni komputerowej.

Tuż przed wizytą Aleksandra Kwaśniewskiego w Osięcinach pojawiło się więcej patroli policyjnych. Pilnowana była także szkoła, w której prezydent miał otworzyć pracownię komputerową. Żaden policjant nie zauważył jednak ani włamania, ani kradzieży komputerów.

Z zewnątrz nic nie wskazywało na to, iż zostało dokonane przestępstwo. Policjanci rzeczywiście nie byli tam też cały czas, nie byli także w środku budynku - mówi RMF komisarz Jacek Krawczyk z kujawsko-pomorskiej policji. Jak dodaje, funkcjonariusze sprawdzają teraz, czy ich koledzy z Komendy Powiatowej w Radziejowie nie zaniedbali swoich obowiązków.

12:30