Moje piwo nie usypia, wręcz przeciwnie - pozwala czerpać wszelkie przyjemności z życia – twierdzi niemiecki piwowar, Juergen Hopf. Bawarczyk podkreśla, że jego napój – pieszczotliwie nazywany płynną wiagrą, pomógł już wielu nieśmiałym panom.

Okazuje się, że "płynną wiagrą" chętnie piją nie tylko mężczyźni. Złoty trunek Hopfa smakuje również paniom, ponieważ jest mocny, a jednocześnie słodki.

Piwowar, co zrozumiałe, nie chce zdradzić tajemnicy produkcji ani działania "erotycznego piwa". Jak sam mówi, jest ono warzone zgodnie z niemieckimi normami czystości - jest w nim woda, ekstrakt słodowy, chmiel i drożdże. A to co sprawia, że ludziom jest dobrze to mój mały sekret w płynnej formie. Żeby zrozumieć, trzeba spróbować. - dodaje Juergen.

W celu degustacji, należy wybrać się w górzyste rejony Bawarii - tylko tam bowiem serwowane jest "erotyczne piwo".