To tylko atomowa plotka. Nie ma nic wspólnego ze stanem faktycznym. Wyniki przeprowadzonych badań nie wskazują zwiększonych wartości promieniowania - twierdzi rzecznik Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej Witold Maziarz. W związku z fałszywą informacją, w aptekach zaczyna brakować płynu Lugola.

Specyfik stosowany w chorobach tarczycy, używany był profilaktycznie po wybuchu w Czernobylu. Płynu Lugola i preparatów, w skład których wchodzi jod zabrakło w większości poznańskich hurtowni farmaceutycznych.

Tymczasem, według informacji uzyskanych od rzecznika Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej Witolda Maziarza, nie ma żadnego zagrożenia radiologicznego na terenie Polski, które miałoby nastąpić w wyniku rzekomej awarii elektrowni atomowej na Ukrainie czy w Czechach.

Także Państwowa Agencja Atomistyki stwierdza, że nie ma zagrożenia jądrowego - sytuacja radiacyjna w kraju jest normalna.

19:35