Slobodan Miloszević może zostać przekazany Trybunałowi w Hadze nawet jeszcze pod koniec tego tygodnia. Przyznał to jeden z jego prawników. Większość komentatorów zgodna jest co do tego, że ekstradycja byłego prezydenta Jugosławii to tylko kwestia czasu. Co więcej, akt oskarżenia przeciwko Miloszeviciowi może zostać rozszerzony.

Zdaniem prasy w Belgradzie, Trybunał w Hadze już za kilka dni może go oskarżyć o kolejne zbrodnie wojenne. Według dziennika "Danas", zarzuty mają być rozszerzone o zbrodnie w Chorwacji oraz w Bośni i Hercegowinie. Zanim jednak rozpocznie się proces, Slobo musi trafić do Hagi, co jak się okazuje, nie jest proste. Rząd w Belgradzie rozpoczął wprawdzie procedurę ekstradycyjną, ale prawnicy byłego prezydenta zaskarżyli umożliwiający ekstradycję dekret do Sądu Konstytucyjnego. Dekret, niejasny prawnie, wzbudza tu wiele kontrowersji. Ostatnio wypowiedział się w jego sprawie były minister spraw wewnętrznych Vlaiko Stoiljkovic, również ścigany przez Trybunał w Hadze. Jego zdaniem dekret jest zupełnie niewykonalny, dlatego śpi spokojnie. Posłuchaj relacji specjalnego wysłannika RMF do Belgradu Jana Mikruty:

Tymczasem nie ustają protesty zwolenników Miloszevicia przeciw rozpoczęciu procedury jego deportacji.

Foto RMF

16:05