850 tys. zł zadośćuczynienia za ciężkie postrzelenie i trwałe kalectwo. Taki wyrok zapadł przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie. Pieniądze od wojska dostanie poszkodowany żołnierz Bogdan D.

Sąd Apelacyjny odrzucił odwołanie pełnomocnika jednostki wojskowej, która uważała, że zadośćuczynienie jest zbyt wysokie.

Wypadek wyeliminował z życia młodego mężczyznę, który jeszcze niczego nie zdążył przeżyć. Ma on przy tym pełną świadomość i wie, że nigdy nie będzie mógł normalnie żyć - uzasadniała sędzia Danuta Mietlicka.

Przypomnijmy, do wypadku doszło w lutym ubiegłego roku, na wartowni jednostki wojskowej na Majdanku. Kolega poszkodowanego przyłożył broń do jego głowy i pociągnął za spust. Kula trafiła w oko i uszkodziła kręgosłup.

Od 19 miesięcy 26-letni dziś mężczyzna leży sparaliżowany, jego funkcje życiowe podtrzymuje aparatura medyczna. Rodzina chce przeznaczyć pieniądze na rehabilitację syna i zakup sprzętu, który umożliwi jego powrót do domu.

Tym rozstrzygnięciem sąd apelacyjny podtrzymał wyrok, jaki w tej sprawie zapadł przed sądem okręgowym. Odszkodowanie ma wypłacić jednostka wojskowa, w której służył poszkodowany. Mężczyzna, który postrzelił Bogdana D. został w innym procesie skazany na 3 lata więzienia.