Łódzcy policjanci zatrzymali płatnego mordercę. Mężczyzna wpadł w policyjną zasadzkę w mieszkaniu w Pabianicach, gdzie ukrywał się przez kilka miesięcy. Wcześniej Robert R. był zamieszany w kradzieże samochodów w Polsce i Niemczech. Nieoficjalnie wiadomo, że mężczyzna pracował m.in. na zlecenie łódzkiej „ośmiornicy”.

W sierpniu 1999 roku gangster zastrzelił jednego z łódzkich przestępców - Tomasza R., pseudonim "Ryba" a wcześniej próbował zabić innego członka łódzkiego półświatka Włodzimierza G. pseudonim "Bokser". Ten ostatni wyszedł z zamachu cało. Nieoficjalnie wiadomo, że Robert R. pracował m.in. na zlecenie łódzkiej ośmiornicy. Według policji, 32-letni Robert R. był wcześniej zamieszany w kradzieże samochodów w Polsce i na terenie Niemiec. Policja nie wyklucza, że mężczyzna może być zamieszany także w inne poważne przestępstwa. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.

W październiku i listopadzie łódzcy policjanci rozbili gang płatnych morderców, którzy trudnili się także porwaniami biznesmenów dla okupów oraz napadami rabunkowymi z bronią w ręku. Zatrzymano 22 osoby. Według prokuratury, grupa stanowiła tzw. ramię zbrojne łódzkiej "ośmiornicy" – grupy rozbitej w czerwcu 1999 roku, zajmującej się głównie przestępstwami gospodarczymi i podatkowymi, ale mającej też na swym koncie m.in. zabójstwa, napady i uprowadzenia dla okupu.

Według prokuratury, "zbrojnym ramieniem" mafii kierowali Krzysztof J. ps. "Jędrzej", Marek W. oraz Ireneusz S. ps. "Sisi". Gangsterzy mają na sumieniu co najmniej pięć zabójstw. Krzysztofowi J. prokuratura zarzuciła zlecenie w imieniu łódzkich grup przestępczych, zabójstwa Ireneusza J. ps. "Gruby Irek" - jednego z szefów łódzkiego świata przestępczego. Bandyci mają na koncie także uprowadzenia dla okupu biznesmenów z Opoczna, Łowicza i województwa kujawsko-pomorskiego.

foto Archiwum RMF

13:25