Policjanci na gorącym uczynku zatrzymali złodziei, którzy próbowali wywieźć z Huty im. Sendzimira w Krakowie 8 ton stali. Wśród zatrzymanych są strażnicy i pracownicy firmy porządkowej.

Sprawa wyszła na jaw, kiedy policjanci wraz z pracownikami ochrony terenów przemysłowych należących do huty, przy jednej z bram zatrzymali samochód ciężarowy z ładunkiem ponad 4 ton złomu stalowego.

Kierowca nie miał żadnych dokumentów wywozowych. Policjanci zatrzymali dwie osoby oraz strażnika, który zezwolił kierującemu na wjazd na teren huty. Chwilę później na drugiej bramie zatrzymano strażnika, który przyznał się do przyjęcia łapówki w wysokości 700 zł w zamian za umożliwienie przewiezienia skradzionych elementów stalowych. Na kolejnej bramie policjanci odkryli ciężarówkę zamierzającą wywieźć następne 4 tony złomu.

Wśród zatrzymanych są strażnicy pilnujący tego terenu oraz pracownicy podwykonawczej firmy porządkowej, której zlecono uporządkowanie terenu z elementów zdemontowanych konstrukcji. Głównym pomysłodawcą i organizatorem procederu okazał się szef firmy porządkowej.

Wszytsko odbyło się w porozumieniu, przy współpracy ze strażnikami. W tej sprawie jest zatrzymanych w tej chwili czterech pracowników straży przemysłowej, plus cztery osoby, które próbowały ukraść stal - mówi podinspektor Dariusz Nowak z małopolskiej policji. Jak dodaje podejrzanych jest jednak więcej.

Wszystkim zatrzymanym osobom przedstawiono już zarzuty. Osobom, które wywoziły złom zarzucono kradzież, a pracownikom ochrony - przekroczenie uprawnień, pomocnictwo w kradzieży, niedopełnienie obowiązków służbowych oraz przyjęcie korzyści majątkowej.