Coraz więcej młodych par w Izraelu woli zawierać małżeństwa poza granicami kraju. W Państwie Żydowskim możliwe są jedynie śluby religijne udzielane przez rabinów. Tak jest od powstania Izraela.

Doszło już do tego, że wkrótce ma się ukazać specjalny przewodnik z dokładnym cennikiem i listą miejsc, gdzie Izraelczycy mogą zawierać cywilne śluby za granicą, by były one uznawane w ich kraju.

Niech każdy decyduje sam, gdzie i jak chce zawrzeć związek małżeński - mówiła naszemu korespondentowi w Tel Avivie kobieta z dzieckiem. Inni protestowali: Jestem za ślubem rabinackim - zapewniał młody mężczyzna.

W Izraelu ogólnie nie ma urzędów stanu cywilnego. Wierzący pobierają się w kościołach, meczetach lub w obecności rabina. Niewierzącym pozostaje wyjazd za granicę, bo dokumenty wystawiane przez zagraniczne urzędy stanu cywilnego są w Izraelu honorowane.

W ostatnich latach popularnym miejscem zaślubin Izraelczyków stał się pobliski Cypr, Turcja i odległa Tajlandia. W nowym przewodniku nie zabraknie jednak i Polski, gdzie w urzędach stanu cywilnego ślub kosztuje ok. 80 złotych.

Prawodawstwo rodzinne od założenia państwa Izrael pozostaje w rękach rabinów, co nie podoba się świeckiej części społeczeństwa. Takie rozwiązanie to spadek po imperium osmańskim. Ostatni raz próbowano to zmienić prawie rok temu, ale ustawa o ślubach cywilnych została odrzucona przez Kneset.