Sabotażystom, podpalającym w Iraku rurociągi naftowe, może grozić do 25 lat więzienia - zapowiedział w Bagdadzie generał Ahmad Ibrahim, pełniący z nadania władz koalicyjnych urząd wiceszefa spraw wewnętrznych Iraku.

W wywiadzie dla bagdadzkiego dziennika "Al-Muatamar", Ibrahim ostrzegł, że podpalacze są znani mieszkańcom terenów, przez które przebiega rurociąg naftowy.

Generał zażądał od przywódców plemiennych tych ziem, by wzięli na siebie

odpowiedzialność za bezpieczeństwo rurociągu, tym samym umożliwiając przesyłanie irackiej ropy do Turcji.

W ostatnich dniach dwukrotnie dokonano sabotażu ropociągu, kluczowego dla eksportu irackiej ropy. Jego naprawa może zająć od 10 do 14 dni. Według amerykańskiego cywilnego administratora Iraku Paula Bremera, straty z powodu pożaru rurociągu do Turcji wynoszą 7 mln USD dziennie.

09:20