Ponad trzydzieści osób w areszcie – to efekty prowadzonej w Hiszpanii policyjnej akcji „Osa”, skierowanej przeciwko sięgającej tam mafii rosyjskiej. W największej w historii kraju operacji tego typu udział bierze 400 policjantów.

Sztab generalny mafii zlokalizowany był w Barcelonie. Według policji, prane przez przestępców pieniądze pochodziły z legalnego handlu - ze sprzedaży firm na terenie byłego Związku Radzieckiego, a także z handlu ropą naftową przez koncern Jukos. Jednak zanim dotarły do Hiszpanii, przeszły przez konta bankowe kilku republik bananowych.

Następnie inwestowano je w nieruchomości w Barcelonie, Alicante i Maladze. Jako pralnie wykorzystywano także kilkanaście barów i restauracji, m.in. znany w stolicy Katalonii irlandzki pub.

Aresztowani to obywatele Gruzji i Rosji. Przy okazji zatrzymań zrewidowano kilkanaście willi, luksusowych mieszkań i restauracji. To jednak nie koniec akcji.