Pewien 70-letni emeryt w hiszpańskiego miasteczka Castellon nad Morzem Śródziemnym obok swojego domu znalazł kupony na loterię bożonarodzeniową. Wszystkie - warte 700 euro talony - odniósł na policję.

Właścicielką była mieszkanka sąsiedniego miasteczka; niewidoma, która żyje ze sprzedaży losów. Kobieta podarowała mężczyźnie w nagrodę kilka kuponów; być może uśmiechnie się do niego szczęście.

Hiszpańska loteria bożonarodzeniowa jest największą na świecie. Główna nagroda tzw. „Gruby” przekroczy w tym roku kwotę 200 milionów euro.