Dożywocie - to kara jaką Łódzki Sąd Okręgowy wymierzył potrójnemu mordercy, 23-letniemu Piotrowi Domańskiemu. Były student politechniki, który zastrzelił dwóch taksówkarzy i pracownika parkingu, będzie przez 10 lat pozbawiony praw publicznych. O przedterminowe, warunkowe zwolnienie z więzienia będzie mógł ubiegać się po odbyciu 30 lat.

Sąd nie znalazł żadnych łagodzących okoliczności dla popełnionych przez zabójcę zbrodni. Piotr Domański sam przyznał się do trzech zabójstw, nielegalnego posiadania broni i włamania do domkow letniskowych. Nie przyznał się natomiast do próby zabicia czwartej osoby, przypadkowego przechodnia. Jednak sąd nie dał temu wiary. Sędziowie uznali, że Domanski działał umyślnie.

Sala przyjęła sentencję wyroku w absolutniej ciszy. Rodziny zamordowanych miały łzy w oczacch. Sam Domański miał kamienną twarz.

Przypomnijmy, do tych tragicznych wydarzeń doszło w październiku zeszłego roku. Piotr Domański zabijał dla pieniędzy. Działał według precyzyjnie ustalonego planu. Policja zatrzymała go w miesiąc po tragedii. Ukrywał się w lasach koło Tomaszowa Mazowieckiego. Pomagali mu wówczas jego dwaj koledzy. Za poplecznictwo zostali skazani na dwa lata więzienia w zawieszeniu.

Wiadomości RMF FM 13:45