Już piąty dzień resort skarbu okupuje Gabriel Janowski. Poseł, słynący z niekonwencjonalnych zachowań, tym razem bardzo konwencjonalnie zajął salonik przylegający do gabinetu ministra Andrzeja Chronowskiego. Tymczasem MSWiA podtrzymuje brak zgody na sprzedaż Francuzom Śląskiej Spółki Cukrowej.

Okupacją w imię cukru

Janowski apeluje o natychmiastowe utworzenie koncernu Polski Cukier i protestuje przeciwko antypolskiej - jak mówią jego zwolennicy - prywatyzacji sektora cukrowniczego. Poseł jest nieprzejednany: „Nie ma i nigdy nie będzie zgody na wyprzedaż polskich spółek cukrowych. Ja kategorycznie takiej filozofii prywatyzacji w Polsce się sprzeciwiam i powiadam z całą stanowczością, że będziemy dążyć do innych rozstrzygnięć” – powiedział sieci RMF FM Janowski. Na razie jego sprzeciw polega na jednoosobowej okupacji gmachu resortu Skarbu i gotowości współpracy z ministrem: „Pan minister pracuje i tu obok, jak potrzeba to będę go wspierał. Wiem, że on pracuje w swoim gabinecie a ja mam tu obok taki salonik, który zajmuje i również pracuję” – twierdzi protestujący. Nie wiadomo jak długo poseł Janowski pozostanie w gmachu ministerstwa. Jak sam mówi – im krócej, tym lepiej dla sprawy. Zapewnia jednocześnie, że jest bardzo zdecydowany a sił wystarczy mu na długą okupację.

Tymczasem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podtrzymuje brak zgody na sprzedaż Francuzom Śląskiej Spółki Cukrowej. Resort po raz drugi odmówił firmie Saint Louis Sucre wydania zezwolenia na nabycie nieruchomości polskiej spółki zrzeszającej 16 cukrowni. Ireneusz Wilk dyrektor Departamentu Zezwoleń i Koncesji MSWiA podkreślił w rozmowie z siecią RMF FM, że decyzja ministerstwa nie ma nic wspólnego z merytoryczną oceną umowy prywatyzacyjnej. "Została podjęta wyłącznie ze względów formalno-prawnych i jest ostateczna" - powiedział Wilk. Francuska spółka może zaskarżyć ją teraz do Naczelnego Sądu Administracyjnego lub starać się - zgodnie z sugestią MSWiA - o zgodę na nabycie nieruchomości 16 cukrowni składając dla każdej z nich osobny wniosek.

Sprzedaż polskich cukrowni zagranicznym inwestorom od dawna jest przedmiotem ostrych protestów polskiego lobby cukrowniczego. Zwolennikom utworzenia spółki "Polski Cukier" udało się nawet ostatnio przeforsować swój pomysł w sejmowej komisji rolnictwa. Zgodnie z tym pomysłem miałaby powstać Krajowa Spółka Cukrowa zrzeszająca te cukrownie, które jeszcze nie zostały sprywatyzowane. Krytycy tego pomysłu pytają retorycznie, kto i gdzie znajdzie pieniądze na unowocześnienie zakładów. Polskie cukrownie produkują na razie drogo, a zdecydowana większość z nich nie spełnia wymagań Unii Europejskiej.

11:35