14-letni chłopak podejrzany o pobicie na śmierć bezdomnego w Oławie, decyzją sądu zostanie umieszczony na razie na 3 miesiące w schronisku dla nieletnich. Tam będzie czekał na sprawę sądową. Takich spraw jak ta jest jednak wiele więcej.

Coraz częściej słychać o ciężkich przestępstwach popełnianych przez bardzo młodych ludzi. Nie można ich karać jak dorosłych, więc najczęściej umieszcza się ich w poprawczakach. Zanim jednak trafi do poprawczaka trzeba wyczerpać całą listę innych środków karnych.

W przypadku popełnienia tak ciężkiego przestępstwa jak w przypadku 14-latka, sprawca trafia najpierw do schroniska dla nieletnich. Tam czeka na sprawę sądową. Później jeśli okaże się winnym, zostanie przeniesiony do zakładu poprawczego, gdzie będzie czekał na swoje 21 urodziny.

W przypadku 14-latka procedura jest dość prosta, ponieważ chodzi o morderstwo. Jak przyznaje jednak komisarz Katarzyna Wawrzyniak, która od wielu lat pracuje z nieletnimi przestępcami – poprawczak to ostateczność. Jeśli chodzi o drobne kradzieże, o włamania to jednak wcześniej stosowane są łagodniejsze środki. Zaczyna się od nadzoru kuratora - dodaje Wawrzyniak. Dopiero potem jest pogotowie opiekuńcze, schroniska i inne placówki. Młodzi przestępcy przez długi czas mogą się więc czuć praktycznie bezkarni.