Remontowanie szkół i budynków mieszkalnych, porządkowanie skwerów i parków, a wszystko to za dobre sprawowanie – w ten sposób wyróżniono ośmiu więźniów z brzeskiego zakładu karnego.

Jak mówią sami osadzeni, praca daje im namiastkę wolności. - Każdy kryminalista, który siedzi w więzieniu, chciałby wyjść na zewnątrz do pracy. To jest przecież pięć godzin na wolności - tłumaczą.

Z pomysłu zadowoleni są także nadzorujący pracę więźniów. Jak na razie do pracy osadzonych nie ma zastrzeżeń, jest natomiast pozytywne zaskoczenie – remonty posuwają się bowiem bardzo sprawnie. A zatrudnienie dla więźniów z brzeskiego zakładu karnego o zaostrzonym rygorze zorganizowało miasto.