Czy polskie budynki rządowe są odporne na atak terrorystów? Swoistą ekspertyzą na ten temat podzielił się z reporterem radia RMF były szef antyterrorystów, poseł Jerzy Dziewulski z SLD.

To był potężny cios w reputację brytyjskiego wywiadu. Terroryści wymierzyli policzek naszym służbom specjalnym - komentarze tego typu najczęściej pojawiały się po zamachu na siedzibę MI-6 w Londynie. Do dziś nie udało się zatrzymać nikogo z tych, którzy ostrzelali budynek brytyjskiego wywiadu. Policja uważa, że za zeszłotygodniowym zamachem stoi któreś z północnoirlandzkich ugrupowań. To wydarzenie skłania do zastanowienia się nad budynkami użyteczności publicznej na naszym podwórku - czy są bezpieczne?

Jerzy Dziewulski podkreśla, że np. Pałac Prezydencki jest dobrze strzeżony, ale... "Polskie budynki użyteczności publicznej nigdy nie były konstruowane pod kątem zamachu terrorystycznego. Proszę zwrócić uwagę, jskie jest położenie gmachu prezydenckiego – z jednej strony ruchliwa ulica, z drugiej - park" - mówi Dziewulski. Podobnie rzecz ma się z bydynkiem Rady Ministrów: "z jednej strony budynek jest rzeczywiscie chroniony, z drugiej strony jest ruchliwa jezdnia, 50 metrów dalej jest ogólnodostepny park, gdzie można przyjść i narobić trochę "bigosu". Jest to budynek stary, o drewnianych stropach. Wiele poważnych osobistości siedzi w gabinetach, które nie posiadają szyb kuloodpornych" – dodał Dziewulski.

Oszczędzimy wam opisu eksplozji pocisków. Miejmy nadzieję, że ekspertyza Jerzego Dziewulskiego podziała na wyobraźnię osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo rządzących Polską.

07:25