W Chodliku na Lubelszczyźnie ożyły stare grodziska...

A teraz cofnijmy się do średniowiecza i wybierzmy się do Chodlika na Lubelszczyznę. Tam za sprawą archeologów ożyło zapomniane grodzisk. Pojawili się garncarze złotnicy, myśliwi, pasterze i zbrojni odziani w skóry. Do Chodlika wybrał się także Cezary Potapczuk.

A wszystko zaczęło się w Biskupinie kilka lat temu. Bardzo szybko festyny archeologiczne zdobyły tysiące zwolenników. Archeolodzy z Lubelszczyzny podchwycili pomysł w ubiegłym roku.

Wiadomości RMF FM 12:45