Drogie masło stało się w ostatnich latach przedmiotem licznych dyskusji. Jeszcze rok temu płaciliśmy za nie 10 zł za kostkę. Dziś, korzystając z promocji, można kupić je nawet za 3 zł za dwustugramową kostkę. Skąd tak znaczące spadki cen?

  • Ceny masła w Polsce znacząco spadły w ostatnim roku.
  • Na polskie ceny masła większy wpływ mają globalne trendy i eksport niż krajowa produkcja, a ostateczne ceny ustalają sieci handlowe, nie producenci.
  • Eksperci zapewniają, że dostępność masła i innych produktów mlecznych w sklepach pozostaje stabilna, a produkcja w Polsce rośnie.
  • Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl.

"Pęknięciu bańki maślanej" przyjrzał się portal farmer.pl.

Wracając do końcówki ubiegłego roku, portal zacytował wypowiedź ekonomisty, Marcina Luzińskiego. Wskazywał on wówczas, że wzrost cen masła jest powiązany z sytuacją na rynku mleka.

Produkcja okazała się niższa od oczekiwań, zwłaszcza w krajach UE, ale też w Nowej Zelandii, USA i Australii - mówi. Dodawał, że ceny za mleko rosły, a poza tym przetwórcy skupili się na produkcji np. mleka odtłuszczonego czy sera.

Cena masła w Polsce zależy też w dużej mierze od tego, co dzieje się na świecie, a nie tylko od tego, ile masła produkujemy w kraju.

Polska produkuje więcej mleka, niż sama zużywa, więc około 30 proc. trzeba sprzedać za granicę. Skoro tak duża część trafia na eksport, to polskie ceny muszą się dostosować do cen światowych. Dlatego na cenę masła w Polsce bardziej wpływają ceny masła np. w Nowej Zelandii i USA (na dużych światowych rynkach) niż to, ile masła akurat wyprodukują polskie mleczarnie.

Do ceny masła dokładają się też decyzje sklepów. Duże sieci handlowe śledzą sytuację na rynku mleka i wykorzystują ją w negocjacjach, żeby ustalać własne ceny.

Jakikolwiek wzrost cen przetworów mlecznych w okresie świątecznym nie będzie spowodowany przyczynami po stronie przemysłu mleczarskiego. Chciałbym podkreślić, że cena sklepowa nie zależy w żadnym stopniu od woli producenta danego wyrobu - mówi Marcin Hydzik, prezes Związku Polskich Przetwórców Mleka.

Eksperci uspokajają, że dostępność masła i innych produktów mlecznych w sklepach nie jest zagrożona - pisze farmer.pl. Produkcja w Polsce stale rośnie, a import wybranych produktów - np. określonych gatunków serów - uzupełnia krajową ofertę.