Jarosław Kaczyński nie wróci do swojego domu na Żoliborzu na święta Bożego Narodzenia. Ze względu na remont części bliźniaka, który przeprowadzają nowi sąsiedzi prezesa Prawa i Sprawiedliwości, polityk świąteczny czas spędzi u kuzyna. "Jarek spędzi święta u mnie" - wyjaśnia Jan Maria Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem".

  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.

Nowi sąsiedzi wprowadzili nieco zamieszania do życia Jarosława Kaczyńskiego. Właściciele części nieruchomości o powierzchni 150 metrów kwadratowych przed zamieszkaniem zdecydowali się na gruntowny remont domu bliźniaka. Związane z pracami remontowymi niedogodności zmusiły Jarosława Kaczyńskiego do tymczasowego opuszczenia willi.

Kuzyn zaoferował pomoc

W tej sytuacji prezesa PiS do swojego domu zaprosił kuzyn Kaczyńskiego, Jan Maria Tomaszewski. Malarz w rozmowie z "SE" przyznał, że kohabitacja jest harmonijna.

Dobrze się nam razem mieszka. Każdy z nas ma swoją pracownię. Ja wieczorami maluję. Jarek zaś pisze i czyta - zaznaczył.

Najbardziej hałaśliwe prace w bliźniaku, w którym pracuje Jarosław Kaczyński, powinny zakończyć się do Bożego Narodzenia, ale mimo to prezes PiS nie wróci do willi na święta.

Jarek spędzi święta u mnie - zaznaczył Tomaszewski.

Przemysław Czarnek też oferował wsparcie

Warto dodać, że w obliczu remontu wsparcie zaoferował także były minister Przemysław Czarnek, deklarując, że jego dom jest zawsze otwarty dla prezesa PiS. Ostatecznie jednak Jarosław Kaczyński postawił na rodzinne relacje i wybrał gościnę u kuzyna.